poniedziałek, 21 października 2013

Słabości.

Jest 9:31 poniedziałkowy poranek. Na nogach jestem od dwóch godzin. Pada deszcz jest pochmurno słucham melancholijnej melodii, zajadam się ciastkami od mamy i widzę jaki świat jest piękny. Ten mój własny, wogóle cały. Kręcę się wokół własnej osi i śpiewam. Za kilka godzin muszę jechać na uczelnię, deszcz nabrał mocy.
Dziś ubieram sukienkę nie przejmując się czym kolwiek. Jakie to śmieszne ? 


Jestem z tych osób, które zawsze się przejmują czymkolwiek egzaminem, opinią innych ludzi, wypowiedzią na temat który znam ale i tak się nie odezwę. Zawsze wolałałam być w cieniu. Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie mam za dużo do zaoferowania,bo co taki człowiek jak ja może zaoferować ? Wstydliwa, zamknięta w sobie. 
Pamiętam podstawówkę, gimnazjum i liceum. Zawsze tak samo.
Oczywiście miałam krąg przyjaciół znajomych i mam którzy wiedzą, że mam niesamowite poczucie  humoru, dużo gadam i gadam , interesuję się milionem rzeczy itd itd. 
Ale własnie to ale nie lubię się wychylać
Żałosne takie tłumaczenie, zawsze zazdrościłam pewnym siebie osobom. Ale chyba niepotrzebnie. 
Czy oni mają  o wiele więcej do zaoferowania od nas? Przecież każdy z nas jest wspaniały, ma tyle możliwości. Tyle zalet a o wiele więcej kompleksów. 

Są okresy kiedy jest inaczej, nie ma we mnie tej niepewności. Ale niestety ona powraca w czym dużo jest mojej winy. Bo powinnam uwierzyćtak po prostu. 

Wczoraj wzięłam  udział w  szkoleniu Szlachetnej Paczki, poznałam wielu wspaniałych ludzi.Postanowiłam, że wezmę udział w tym niesamowitym ''projekcie'' dla nowego wyzwania, wyjścia poza swoje słabości, poznania siebie i przeciwdziałania trudnościom. Już wczoraj zauważyłam, że była to idealna decyzja.

Wiem, że wiele zależy od ludzi których spotykamy na swojej drodze, nie na wszystko mamy wpływ. Jednak przełamywanie własnych słabości to część naszego życia. To nasze życiowe doświadczenie, nauka i refleksja. 


www.motywujsie.pl
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz