sobota, 19 listopada 2011

zaczęłam działąć nie gołosłownie .. tylko po prostu zwyczajnie wzięłam się w garśc.
rozpoczynające się matury próbne zmotywowały mnie dodatkowo .

reperuję moją matmę angielski i wos . it's very had . gdzie ja miałam oczy ? czemu dopiero teraz zauważam jakim byłam leniem . mimo mojego dzisiejszego działania nie jestem z siebie zadowolona ale dzien jeszcze się nie skończył .
i będzie zapewne bardzo długim dniem .

więc tak :  [ ostatnio]
- zaczęłam szlifować mój angielski - słuchajac podcastów , oglądajac seriale z kubkiem herbaty z cytryną oraz powtarzaniem wielu wielu słowek .
- wziełam się za matmę moją udręka ale jesli chcę zdać maturę nie ma wyjścia. powtarzam dokładnie działami i sprawdza się metoda trening czyni mistrza .
- no i wos nauka i nauka .
- zaczęłam ogl filmy które już dawno na mnie czekały taa bardzo kulturalnie .
- w moich planach mam wizję chodzenia na basen o czym coraz czesciej myslę .
-  moja jazda samochodem jest coraz lepsza instruktorka ostatnio mnie pochwaliła co jest dla mnie niezmiernym powodem do dumy .
- nauka nowego języka musi poczekac niestety .
- wizyta u fryzjera którą non stop odkładam musi w koncu dojsc do skutku  .
- chcę przestać zamartwiać się niepotrzebnymi sprawami .
- i w końcu zadbać o siebie - najważniejszy punkt ha ! .

problemy osobiste troche oddalają mnie od moich celów . jednak mam nadzieję że przetrwam :) .

wpis bez ładu i składu jednak dla mnie stanowi jakiś porządek  wprowadzając troszeczkę harmonii do mojej codzienności .

poniedziałek, 14 listopada 2011

moje zamierzenia mijają się z celami . zupełnie nie jestem z seibie zadowolona . moja siła opada gdzieś w daleką przestrzeń której nie jestem w stanie zatrzymać .

jesień - nie nie mogę jej obwiniać . powinnam dostac totalnego kopa w dupsko żeby w końcu wziąść się w garść .
moi rodzice utwierdzają mnie w przekonaniu że do niczego się nie nadaję . dziwne a jednak prawdziwe . dobijają mnie egoistyczni ludzie co jest dla mnie wyjatkowo straszne . najchętniej schowałabym się gdzieś daleko . Nie a może dostanę czapkę niewidkę . Jednak i tak to nie zmieni rzeczywistości .

czasami myslę sobie i coraz czesciej teraz to robię gdzie podziała się ta silna dziewczyna sprzed roku ? No gdzie ? . Wołam ją ale jej nie słyszę . Siły brak tej wewnetrznej.

czy ktoś jeszcze we mnie wierzy ? . rzeczywistość jest rzeczywistością wieć zaraz zbieram się na autobus do szkoły w której tak bardzo nie lubię przebywać ze wzgl na otaczających mnie ludzi .

piątek, 4 listopada 2011

Małe sukcesy .

mały sukces zawsze na każdego działa pozytywnie  to dzięki nim mam siłę dalej działać i osiagać wiecej to co się wydaję się nieosiągalne . czasami naprawdę jest wyjatkowo trudno i jest to okre teraźniejszy typowo jesienna chandra , problemy osobiste , i wiele wiele innych plus mały leń który wszedł niespodziewanie ale mam nadzieję że nie ma zamiaru u mnie zimować .

jednak kto da radę jak nie ja . uwierz w swoją siłę i małymi krokami zmierzaj do obranego celu . małe sukcesy zamienią się większe a potem tylko huge i huge :) .

wtorek, 1 listopada 2011

filmy .

Obejrzane  2012 : 

  • W ciemności
  • Kocha lubi szanuje .
  • Love actually
  • Wciąż ją kocham

  • Jedz módl się kochaj
  • Bitwa Warszawska 1920 
  • Pewnego razu w Rzymie 
  • American Pie : Zjazd Absolwentów
  • PS. I love You 
  • Bad Teacher 

książki.





przeczytane 2012
min. : 


S.King - Komórka
T.Borowski - Opowiadania 
H.Krall - Zdążyć przed Panem Bogiem 
 Molier - Świętoszek
Bolesław Prus - Lalka 
Leasley Pearce - Mniejsze zło 
K.Hooper - Podążając tropem strachu 
Paulo Coelho - Jedenaście minut 
Paulo Coelho - Pielgrzym 
Paulo Coelho - Alef 
Diabeł ubiera się u Prady 
....
Przedwiośnie
Zasada trzech dni
Zbrodnia i kara
Chłopi - tom 1 .
Cudzoziemka















gotowa ?

długo zastanawiłąm się nad założeniem bloga.. miałam już z nimi  kilka przygód mniej lub więcej zadowalających . \
do założenia własnie tego nabrałąm motywacji poprzez wiele osób w większości mi nieznajomych do których mam niesamowity szacunek .

przez ten blog a także dzięki niemu chcę pokazać samej sobie realizację swoich działań postepów zmiany na lepsze . to własnie teraz mając 18 lat biorę się w końcu w garść udoskonalając własną duszę i umiejętnosci .

PS: Cameron to ja . 18 letnia artystka która do tej pory zbyt szybko się poddawała . Chce zmienić bardzo dużo.
Zamuje się wieloma rzeczami naraz , nie może żyć bez kawy , i nie ma pojęcia  co ma dalej tu  pisać .

Witam :) .