piątek, 30 grudnia 2011

spostrzegam .

Pierwszy raz w życiu sięgnełam po książkę psychologiczną i o dziwo czytam ją ! Tak czytam , nie strzelam oczami , nie szeleszczę kartkami tylko najzwyczajniej w swiecie chłonę każde słowa.
Taaak to już jutro Sylwester , miałam nadzieję ze ostatni dzień w roku będzie najbardziej wyczekiwanym momentem nadchodzących dni jednak wcale tak nie jest . Najchętniej zostałabym w domowych pieleszach , najadła się tym i owym popijajac jakimś trunkiem zmieniając kanały na TV . Zdecydowałam się jednak ze znajomymi pożegnać ten jakże wspaniały - ( o ironio ) rok . Kończ się kończ. Brak mi jakichkolwiek chęci żebym tam ruszac. Nie wspominając już o kreacji do ktorej jestem nie do końca przekonana jednak zakupy przerwał mi tlum rozwścieczonych pań w róznym wieku nawet w sklepach w ktorych brakowało przecen. Tymczasowo staram się tym nie przejmować tak jak i z nowymi planami nie przejmować się ( nie brać dosłownie do siebie ) ludźmi i ich egoizmem który tak się szerzy . Mam nadzieję że tak też i będzie. A zabawę przetrwam do rana . I nic mi do glowy nie uderzy.

Pozostaje mi tylko życzyć aby ten rok był lepszym od poprzedniego, plany i marzenia się ziściły. Aby ten rok był pełen optymizmu, szczęścia , zdrowia i miłosci . I oczywiście udanej zabawy sylwestrowej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz