niedziela, 4 grudnia 2011

 kolejny dzień walki z moją prokrastynacją - tak ja też zaczełam w końcu używać tego słowa .
moje plany dzisiejsze w których miałam sobie załadowac  pełno pracy nie wypaliły z czego jestem niezmiernie szczęśliwa - bo chyba za duzo szaleję ..

zamiast tego dzisiejszy dzien mogę uznać za refleksyjny , to że życie zależy od Nas zawsze wiedziałam jednak nie zawsze uświadamiałam sobie wszystkie aspekty tego powiedzenia .

 siedząc na kazaniu niedzielnej mszy w kościele zapatrzona na ambone jak w obrazek chłonę każde słowo które wypowiada owy duchowny , traktuje je za całkowicie indywidualne , w jego przemowie da się usłyszeć zwykłą zwyczajność co tak bardzo przykuwa moją uwagę , bardzo bym chciałabym przytoczyć potok słów które trafiły do mnie niczym burza z piorunami jednak było tego niezliczenie wiele .

 rodzice wyciągają mnie do swoich znajomych czego wrecz nienawidzę - tłumaczą poznaniem nowych ludzi i słynnym sformułowaniem = poznasz kogoś nowego haha .
sceptycznie podchodzę do ich wybryku  , jednak wszystko się zmienia gdy poznaję ową osobę i ich .

dzisiejszy dzień pokazal mi jak należy szanować każdą chwilę swojego zycia i nie mówię tu o ciągłym ślęczeniu nad książką bo ucieknie mi czas , jednak o zwyklym docenieniu tego co mamy , docenienu innych ludzi którzy mają uczucia i marzenia tak samo jak my . jeżeli coś nam nie odpowiada w naszym życiu próbujmy to zmieniać na lepsze bo to własnie do Nas ono należy.Jednak niech nie będzie to tzw wyścigiem szczurów współczesnego świata  Nie narzekajmy na to co nas spotkało - przecież nie zawsze jest wspaniale . Nasza dusza zostanie wzbogacona o kolejne doświadczenie .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz