niedziela, 25 grudnia 2011

jest świetnie , leżę w łóżku z zakatarzonym nosem bliskim Rudolfa , popijam herbatę z cytryną , biegam po kolejne porcje jedzenia i oglądam wielce refleksyjną Bridget Jones ażeby choc trochę poczuć jakiejś magii .
czuję się tragicznie i mam do siebie wielkie pretensje . zdrówka chcę zdrówka ! - chce mi się krzyczeć jednak struny głosowe nie spełniają swojej roli. Ach jakże to smutne .
Myślałam że bedzie inaczej. O myślałam ! .

Mam zamiar sięgnąć po bardziej ambitniejsze zajęcia niż obijanie się w łóżku tego jakże przepięknego dnia . Odpalamy palabrasa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz